"Pańskie oko konia tuczy"

Napisał MMSlezak brak komentarzy

Czyli o kawiarni

Jest takie miejsce w Kołobrzegu, którego fanem jest mój tata. Twierdzi on, że podobnie jak Himilsbach z Maklakiewiczem mieli swoją Kameralną, tak on ma swoje miejsce nad morzem, do którego musi wejść na kawę i lekturę świeżej kołobrzeskiej gazety, przy okazji każdego niemal spaceru nad Bałtykiem. Nawet sześcioletni włochaty kompan moich rodziców, tak bardzo przyzwyczaił się do owych przystanków, w trakcie których łapie oddech i bez pardonu rozkłada swoje jestestwo płasko na podłodze, a od wejścia jest witany miską zimnej wody, że brak przystanku w owej kawiarni traktuje jako niepełność i dziwność zarazem.

Czytaj więcej

Czary - mary

Napisał MMSlezak brak komentarzy

Czyli pląsające ceny i nieprzystające opisy

Jakiś czas temu przeglądając jedną z gazet mieszkaniowych natknęłam się na krzesła dziecięce w kształcie królików. W dodatku prezentowane - w czyimś domu - owe meble należały do bliźniaczek, a każda z nich miała "królika" w innym kolorze.
Często jest tak, że człowiek nagle coś odkrywa i go olśniewa. Mnie też zdarzyło się objawienie i zaczęłam szukać podobnych krzeseł, bo w tym czasie i tak miałam w planach dokupienie dodatkowych siedzisk do stolika, przy którym rysują, bawią się itp. itd. dziewczyny.

Czytaj więcej