Odkąd wybudowaliśmy dom moja miłość do luster rozkwitła.
Poznacie, które wisi w którym pomieszczeniu?
A tak zaczął wyglądać pokój dzienny i jego wypoczynkowa część, kiedy Wojciech zdołał go nieco ogarnąć i zamontować lniane rolety.
A dzisiaj zdjęcie z naszego pokoju dziennego, w którym to Wojciech z dużą determinacją odmalował na biało nasz narożny regał na kwiaty.
Powiesiliśmy wakacyjnego anioła z Tykocina.
Jest niedzielne przedpołudnie. Po wyjątkowo długim (przy dwóch Latoroślach) śnie, spokojnym śniadaniu okraszonym dwiema mlecznymi kawami i czekoladowym cieście - wczorajszego wypieku - oddałam się błogiej lekturze świeżo zakupionych gazet wnętrzarskich.
Oglądając mieszkanie w cyklu "Tak mieszkamy" przeczytałam wypowiedź właścicielki prezentowanego M: "Zależało nam na tym, żeby mieszkanie nie było przeładowane meblami"