Czyli co teraz byśmy zmienili w projekcie naszego domu
O naszej współpracy z panem architektem pisałam Wam już tutaj.
Jednak kilkadziesiąt miesięcy później jestem jeszcze bardziej utwierdzona w przekonaniu, że ona nie do końca tak powinna wyglądać...
Czytaj więcej
A dzisiaj zdjęcie z naszego pokoju dziennego, w którym to Wojciech z dużą determinacją odmalował na biało nasz narożny regał na kwiaty.
Czytaj więcej
Czyli o businessie, awanturze i zdobywaniu rzeczy na wyciągnięcie ręki
Lubię od czasu do czasu opisać Wam historię z życia wziętą i to nie mojego życia, a rodziny i znajomych.
Traf chce, że moi rodzice od około pół roku zmagają się z ekipami remontowymi, wykończeniówką i wszelkimi aspektami związanymi z adaptacją eks sklepu meblowego na gabinety lekarskie.
Czytaj więcej
Pamiętacie zdjęcia krzesła w dużej łazience i moich komentarzy, że nie widać na nim tego i owego kwiecia?
No to tutaj jest wszystko.
Czytaj więcej
Czyli nieudana próba zakupu płytek
Ostatnio opowiadałam Wam o naszej podróży po produkty do tzw. białego montażu. Wspominałam też wówczas, że mieliśmy nieudaną wycieczkę do podkrakowskich Proszowic.
Czego ona dotyczyła? Muszę zacząć od początku.
Czytaj więcej