Sosnowy raj
Nastał czas odsłony mniejszej z łazienek (stan w maju 2018). Tej znajdującej się na parterze naszego domu.
Nastał czas odsłony mniejszej z łazienek (stan w maju 2018). Tej znajdującej się na parterze naszego domu.
Czyli bylejakość
Moi Drodzy dzisiaj trochę o bylejakości. Nie macie wrażenia, że w dobie wypieszczonych zdjęć z portali społecznościowych, jednocześnie zalewa nas fala miernej jakości usług?
Tak wiem, jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Bardziej chodzi mi o to, że dbamy o "okładkę", a z wnętrzem bywa różnie.
Pamiętam, jak z niespełna roczną Koko spotkałam się na spacerze z moją Koleżanką (Hania - pozdrawiam Cię serdecznie❣️), która wówczas miała córkę w wieku dopiero co niemowlęcym.
Pamiętam, jak Hania powiedziała, że "Nie wie czym zajmowała się w ciągu dnia, przed urodzeniem dziecka". 😁
Parafrazując Jej słowa, ja mogę dzisiaj powiedzieć, że NIE WIEM CZYM SIĘ ZAJMOWAŁAM ZANIM ROZPOCZĘLIŚMY PRACE W OGRODZIE...🤔🤔🤔
Czyli o codziennej jakości
Jak mawiają niektórzy - zdarzyło mi się popełnić tekst o niejakim kiju i marchewce. Nie wiem jak Wy, ale ja zdecydowanie należę do tych osób co lubią marchewkę - a przenosząc to na nieco mniej warzywny grunt - co unoszą się wręcz nad ziemią jak widzą, że to co robią ma sens i spotyka się z aprobatą, jest komuś pomocne itp. itd.
I wcale nie idzie tutaj o gratyfikacje, nagrody i odznaczenia, ale o świadomość i ewentualne bycie poinformowanym, że zrobiło się dobrą robotę.
Czyli o tym czy jest to zawsze bezpieczne
Suwalszczyzna zaskoczyła nas jeszcze kilkukrotnie. Przepiękne widoki tego bezludzia zostały okraszone niespodziankami w miejscach zaludnionych, ale także tymi w miejscach z nielicznymi zabudowaniami.