Ludzie ludziom

Napisał MMSlezak brak komentarzy
Sklasyfikowane w : Z życia wzięte Tagi : empatia, bezmyślność,

Czyli cztery historie

Czy dbamy o jakość naszego życia?
Czy jakość naszego życia to tylko my sami i nasz komfort?
Co liczy się w naszym życiu?
Kto jest dla nas ważny?
Dokąd zmierzamy jako ludzie?
Co to jest jakość? Co to jest klasa? Co to jest empatia?
Po co nam rozum? Po co nam serce? Po co nam sumienie?

Wyobraźcie sobie takie o to cztery sytuacje.

Czytaj więcej

„Evviva l`arte!”

Napisał MMSlezak brak komentarzy

Czyli o codziennej jakości

Jak mawiają niektórzy - zdarzyło mi się popełnić tekst o niejakim kiju i marchewce. Nie wiem jak Wy, ale ja zdecydowanie należę do tych osób co lubią marchewkę - a przenosząc to na nieco mniej warzywny grunt - co unoszą się wręcz nad ziemią jak widzą, że to co robią ma sens i spotyka się z aprobatą, jest komuś pomocne itp. itd.
I wcale nie idzie tutaj o gratyfikacje, nagrody i odznaczenia, ale o świadomość i ewentualne bycie poinformowanym, że zrobiło się dobrą robotę.

Czytaj więcej

Niespodziewana siłownia

Napisał MMSlezak brak komentarzy

Czyli o zakupie krzewów i roślin ozdobnych

Kilka tygodni temu, w nocy z czwartku na piątek, wróciliśmy z ostatniego etapu naszego wakacyjnego wypoczynku. Pełni energii od razu zakasaliśmy rękawy i mimo pewnych deficytów snu, udaliśmy się na zakupy rzeczy do ogrodu.

Czytaj więcej

Jednak liczą się ludzie

Napisał MMSlezak brak komentarzy

Czyli chcieć to móc

Pisałam Wam jakiś czas temu o moich przemyśleniach dotyczących trudności z dostępem do placówki banku, kostropatych chodnikach, czy nieprzystosowanych do wózków tramwajach.
Na profilu Facebook'owym rozgorzała dyskusja, podjudzona jeszcze wklejeniem przeze mnie kopii mojej rozmowy, prowadzonej przez komunikator Messenger, z pracownicą wspomnianego banku.

Czytaj więcej

Ważniak, Laluś, czyli Smerfetka

Napisał MMSlezak 2 komentarze

Czyli na co zwracam uwagę u kosmetyczki i fryzjera

Dzisiejszy tekst nie będzie dotyczył kwestii wykonywania usług, a obsługi klienta oczekującego na wizytę u wyżej wymienionych.
Być może panowie uznacie, że Was temat nie dotyczy, jednak sądzę że do fryzjera chadzacie, a w oczekiwaniu na swoją kolej w barber shop'ie, czy innej pracowni mistrza nożyczek, nierzadko chętnie napilibyście się kawy, lub choćby umoczyli spragnione usta w wodzie, którą ktoś Was by poczęstował. Czy zawsze się to udaje?

Czytaj więcej