Dom - słodki dom
Czyli pokój Pana L.
Czy planowaliśmy, że będzie nas więcej w rodzinie?
Tak.
Czyli pokój Pana L.
Czy planowaliśmy, że będzie nas więcej w rodzinie?
Tak.
Dawno nie było kontynuacji spaceru po naszym domu szkieletowym z poddaszem użytkowym.
Kilkanaście tygodni temu utknęłam w opowieści gdzie między korytarzem, spiżarką a kuchnią .
Tymczasem bez wątpliwości mogę stwierdzić, że kuchnia jest najważniejszym pomieszczeniem w naszym domu, w którym gotujemy, pieczemy i bawimy się (tu młodszą część familii :D...chociaż...;)).
Czyli o farbie magnetycznej słów kilka
Pisałam Wam już o farbie, która tak naprawdę już lata temu zdobyła uznanie moje i właściwie całej mojej rodziny: babci, która w kuchni jest nieco raptusowata i potrafi wszystko w kilka chwil schlapać olejem, rodziców którzy odkąd mieszkają w domu mają dużego psa pod opiekę, taty, któremu często coś się przydarza i np. ściany stają się kiperkami. Jakość farb Tikkirula, trwałość, łatwość aplikacji, przeogromna paleta kolorów i odtwarzalność owych kolorów na ścianach i co najważniejsze - ich faktyczna zmywalność sprawiły, że budując dom ani chwili nie zastanawialiśmy się z mężem jakich farb użyć.
Czyli sprawdzona marka tapet i farb
Ten post dotyczyć będzie peanów nad jakością materiałów, które zastosowaliśmy na etapie wykańczania naszego domu, a konkretnie farb oraz tapet. Potraktujcie go jako rozmowę znajomych, którzy polecają sobie sprawdzone rozwiązania. Zdarzało mi się już w trakcie spotkań rodzinnych zachwalać nasze farby, zwłaszcza że w domyśle i pamięci mam mojego tatę, który w pracy próbując zetrzeć dopiero co powstałą plamę z buta wraz z niedawno położoną - rzekomo zmywalną - farbą zmazał trochę i plamy i farby i powstała mało rozkoszna ciapa.
Post nie jest sponsorowany, jestem wolna w tej kwestii niczym wiatr i tak jak opowiadam Wam o naszych potknięciach i innych historiach z życia wziętych, tak chciałam dzisiaj pokazać Wam co się u nas sprawdziło.