"Byłem na fusze"

Napisał MMSlezak brak komentarzy

Czyli coś czego nikt się nie spodziewał

Dzisiaj opowieść z pogranicza komedii i dramatu, a że wszystkie należą do tego samego gatunku, więc i przenikania nie są zaskakujące. Z tym, że owa rzecz działa się w remontowanym kołobrzeskim mieszkaniu, a nie w greckim teatrze.
Opowiastka ma znamiona komizmu, ale najmniej boki zrywają główni zainteresowani, a było tak.

Czytaj więcej

“Pucu pucu, chlastu chlastu, nie mam rączek jedenastu”

Napisał MMSlezak brak komentarzy

Czyli o usłudze naprawy gwarancyjnej wykonanej przez głównego wykonawcę naszego domu

DYWAGACJE O ZAPISACH UMOWY

W naszej umowie (w załączniku o nazwie Karta gwarancyjna) widniał zapis o bezpłatnym przeglądzie, dokonywanym po pierwszej zimie i usunięciu ewentualnych usterek na koszt wykonawcy.
Zapis na papierze jest ładny, rzeczywistość jest taka, że owszem wykonawca usuwa usterki, ale doprowadzenie domu do stanu sprzed usuwania usterek, spoczywa na właścicielu.

Czytaj więcej