Money, money, money

Napisał MMSlezak brak komentarzy

Czyli ile kosztowała cywilizacja w naszym domu

Przyłącza są w chwili obecnej niezbędnym elementem życia. Zwłaszcza w Krakowie, w którym ze względu na eliminację smogu, władze zadecydowały o zakazie ogrzewania domów paliwem stałym. Nie zagrzejecie sobie wody, nie ugotujecie obiadu, czy nie rozgrzejecie się przy kuchence na węgiel kamienny, czy przy kominku.
Rzeczywistość wymogła przejście w XXI wiek niezależnie od chęci i zamiłowania do kojących trzasków drewna.
Studnie też już raczej są rzadkością, zresztą przy tempie dzisiejszego życia komu przyszłoby do głowy czerpać wodę ze studni i nosić ją wiadrami do domu. Poza tym jeżeli ktoś nawet postanowi wykonać instalację pobierającą wodę ze studni (a nie sieci wodociągów), to jeszcze trzeba czymś tę wodę ogrzać i gdzieś odprowadzić ścieki.
W naszym życiu niezbędny jest gaz, prąd i woda. Ile kosztuje ten luksus, jeżeli postanowimy wybudować dom i zaopatrzyć go we wspomniane media?

KASA, MISIU KASA

Koszt przyłącza gazowego oraz elektrycznego wyliczany jest według ogólnej, uniwersalnej przyjętej przez firmę realizującą przyłącze, stawki. Uwzględnia ona długość przyłącza i przydział prądu (w przypadku przyłącza elektrycznego).
W rzeczywistości koszt realizacji przyłączy gazowego i elektrycznego jest podzielony między firmę je wykonującą a właściciela domu, dla którego przyłącze jest realizowane. Kwoty te są stosunkowo niewielkie.
Koszt przyłącza wodno-kanalizacyjnego to zupełnie inna bajka. Tutaj wszystkie obowiązki spoczywają na barkach właściciela domu, do którego owe przyłącza mają być realizowane.

ILE I DLACZEGO TAK DROGO

W naszym przypadku koszt przyłączy kształtował się następująco:

*Nasz pan architekt nie uzgodnił z nami zapotrzebowania na prąd, nie przeanalizował z nami zaplanowanych sprzętów (choćby klimatyzatorów). Co więcej “obciął” nam jeszcze wyliczone zapotrzebowanie, ponieważ pierwotnie rozmawialiśmy o kuchence gazowej. Zatem nasz architekt - przewidziane projektem zapotrzebowanie 16 kWh zmniejszył do 11, zakładając że nie będziemy potrzebować prądu do gotowania. Założenia naprawdę zbyt mocno posunięte, zwłaszcza że średnio zapotrzebowanie na energię dla domu jednorodzinnego zakłada się 14 kWh. Nasz dom do najmniejszych nie należy i jakoś trzeba oświetlić, ogrzać (a oprzyrządowanie pieca także wymaga zasilania) blisko 220 metrów kwadratowych.

Co więcej w trakcie zakładania instalacji pan elektryk doradził nam wykonanie gniazdek do zasilania kuchni, nawet gdy w chwili obecnej zakładamy wykorzystanie gazu do gotowania. Jego koncepcja była bardzo słuszna! Ostatecznie zdecydowaliśmy się na kuchenkę indukcyjną (2 x 2) oraz 1 x 2 palniki gazowe.
Jednakże okazało się, że gdybyśmy chcieli włączyć jednocześnie czajnik, kuchenkę, klimatyzatory itd. to możemy przekroczyć zadeklarowane zapotrzebowanie. Opłaty wówczas są dużo wyższe, za nadmiarowo pobrany prąd.
Chociaż w naszym przypadku nawet nie istniało ryzyko przekroczenia przydzielonej mocy, gdyż zamontowany bezpiecznik powodował, że przy włączeniu czterech pól w kuchence indukcyjnej wyrzucało nam bezpieczniki. W naszym przypadku kwestia zwiększenia przydziału mocy była nagląca, zwłaszcza ze przez siedem miesięcy właśnie przy użyciu rzeczonych pól indukcyjnych grzaliśmy dzieciom, a później sobie i dzieciom wodę do kąpieli.
Zatem już po wykonaniu przyłącza (tak nam doradziła pani w Tauron) - chodziło bowiem o nie wydłużenie procedury przyłącza. Jakiekolwiek modyfikacje skutkowałyby koniecznością nanoszenia zmian na projekt i wydłużeniem całej procedury realizacji przyłącza. Dlatego tuż po tym jak zostaliśmy wpięcie do sieci elektrycznej i w naszym domu popłynął prac złożyliśmy wniosek o zwiększenie przydziału mocy do 16 kWh, na które została zaprojektowana nasza wewnętrzna instalacja. W ten sposób nawet uruchamiając wszystkie sprzęty w domu zasilane elektrycznie nie będziemy przekraczać zadeklarowanego poboru mocy.

PRZYPOWIEŚĆ O PRZYDZIALE MOCY

Pan, który realizował u nas “zmiany” związane ze zwiększeniem przydziału mocy, czyli wymieniał bezpieczniki w skrzynce przyłączeniowej opowiedział mi historię, która obrazuje skutek wykorzystywania większych ilości prądu, niż stanowi umowa i przewidziany nią limit mocy. Pan elektryk opowiadał o mężczyźnie prowadzącym interes gastronomiczny, który permanentnie przekraczał przydział mocy. Dotyczyło to czasów, gdy taryfy poniżej i powyżej zadeklarowanego progu poboru NIE RÓŻNIŁY SIĘ. Wówczas owemu biznesmenowi było tak naprawdę obojętne jaki ma zadeklarowany umowny pobór mocy. I tak płacił za realne zużycie, przy przeliczeniu wedle jednej i tej samej stawki. Płacił wówczas miesięcznie około 1500 zł za wykorzystany prąd.
Jednak kiedy przepisy uległy zmianie (na te obowiązujące obecnie) i stawka za pobór mocy powyżej zadeklarowanego limitu jest dużo wyższa. (Funkcjonuje zatem system dwóch taryf - przelicznika dla prądu zużytego zgodnie z zadeklarowanym zapotrzebowaniem i mnożnika dla prądu wykraczającego poza zadeklarowane maksimum poboru.) Skutek tego taki, że pan nagle (stale wykraczając - poza zdefiniowany w umowie - przydzielony dla jego działalności przydział prądu) otrzymał rachunek powyżej 3000 zł. Zdziwił się że gromnice i czym prędzej zawnioskował o zwiększenie przydziału mocy. Koszt, który musiał ponieść w związku ze zwiększeniem takiego przydziału jest określony taryfą i jednakowy dla wszystkich przyłączy. Co więcej jest on stosunkowo nieduży i tak naprawdę temu konkretnemu panu zwrócił się już w ułamki kolejnego rachunku.
Po zwiększeniu przydziału mocy rachunki owego właściciela lokalu gastronomicznego wróciły do normy, czyli po ocenie wynosiły około 1500/1700 zł. Były zatem o około połowę niższe od rachunku, który przyszło zapłacić w momencie wykroczenia poza zadeklarowany przydział mocy.

PODSUMOWANIE, czyli REFLEKSJE KOŃCOWE:

  1. Koszt przyłączy prądowego i gazowego jest stosunkowo niewielki, w kontekście wszystkich kosztów budowy.
  2. Koszt przyłącza wodno-kanalizacyjnego to zupełnie inna bajka kwotowa i przy obecnych cenach robocizny oraz wciąż drożejących materiałów może nierzadko zaskoczyć.
    W naszym przypadku między rokiem 2017 a 2018 koszt realizacji przyłącza wzrósł o 10 000 złotych tylko ze względu na wzrost stawki za roboczogodzinę oraz ze względu na 100% podwyżkę cen materiałów.
  3. W przypadku przyłącza prądowego warto ze swoim architektem przeanalizować przewidywane urządzenia i przeliczyć prawdopodobne zapotrzebowanie na moc. Wówczas już na etapie składania wniosku o pozwolenie na budowę można mieć zaplanowane właściwe parametry sieci.
    Skutek tego taki, że unikamy konieczności późniejszego występowania do firmy Tauron z wnioskiem o zwiększenie przydziału mocy.
  4. Jeżeli nasz projekt przewidywał zbyt niski przydział mocy dla naszego domu, wówczas pamiętajmy żeby z wnioskiem o zwiększenie przydziału mocy wystąpić dopiero po zakończeniu procedury przyłączeniowej.
    W przeciwnym razie - jeżeli wniosek o zwiększenie przydziału mocy złożymy w trakcie realizacji naszego przyłącza - wszystko ulegnie wydłużeniu, bo zmiany będą musiały zostać naniesione na projekt i ponownie zatwierdzone. Opóźnia to popłynięcie prądu w naszym domu.
  5. Nawet jeżeli wstępnie nie planujecie kuchenki elektrycznej/indukcyjnej, tylko gazową, lepiej przygotować instalację elektryczną w domu tak, żeby móc kiedyś zmienić sprzęt i mieć elastyczność w tej kwestii.

Powodzenia!
marta

Podziel się

Napisz komentarz

Capcha
Wprowadź kod obrazka

Kanał RSS z komentarzy dla tego posta