Realityszoł

Dawno nie było kontynuacji spaceru po naszym domu szkieletowym z poddaszem użytkowym. Kilkanaście tygodni temu utknęłam w opowieści gdzie między korytarzem, spiżarką a kuchnią .
Tymczasem bez wątpliwości mogę stwierdzić, że kuchnia jest najważniejszym pomieszczeniem w naszym domu, w którym gotujemy, pieczemy i bawimy się (tu młodszą część familii :D...chociaż...;)).

Kuchnię, jak cały dom, zaprojektowaliśmy sami. Pomysł, projekt i jego modyfikacje - to wszystko rodziło się w naszych dwóch głowach i było rysowane przez Wojciecha w planerze IKEA (kuchnia i łazienki) i SketchUp-ie.
W mieszkaniu mieliśmy stosunkowo duża kuchnię z dużą powierzchnią do pracy. Kuchnia w domu też miała być funkcjonalna.

Jako zwolennicy naturalnych materiałów wybraliśmy kuchnię drewnianą. Kolorystyka ścian jest minimalistyczna, bo mamy tendencję do zbieractwa i posiadania licznych dodatków i ceramiki. Co więcej zdecydowaliśmy się w ogóle zrezygnować z płytek na ścianach na rzecz odpornej na zabrudzenia farby Luja marki Tikkurila oraz farb tablicowej i magnetycznej (o tej drugiej pisałam tutaj .

Wyspa kuchenna z dwoma wysokimi krzesłami typu choker to miejsce na szybki posiłek dla dwóch osób, miejsce posiłków naszych dziewczyn, kiedy zajadają coś tylko we dwie oraz miejsce ich artystycznych poczynań (malowanie, rysowanie, lepienie, wycinanie, wyklejanie itp.). To także ulubione miejsce lektury mojej Mamy, kiedy nas odwiedza 😉

Na podłodze w kuchni, tak jak i na całym parterze mamy wodoodporne panele. W oknach zaś - naturalne i neutralne kolorystycznie lniane rolety typu rzymskiego.

Do zobaczenia w jadalni
marta