Tort
Dzień Dziecka już za nami, ale za to urodziny naszej młodszej latorośli już zapasem, więc najwyższy czas, żebym pokazała Wam mój przepis na śmietanowe ciacho.
Dzień Dziecka już za nami, ale za to urodziny naszej młodszej latorośli już zapasem, więc najwyższy czas, żebym pokazała Wam mój przepis na śmietanowe ciacho.
Ciasto to można zrobić w wersji bezglutenowej, albo "klasycznej".
Pamiętacie jak pisałam Wam kiedyś o tym, że pracowałam w okresie studiów w jednej z krakowskich kawiarni - w samym sercu Krakowa - i piekłam w niej ciasta i ciasteczka...?
To właśnie z tego czasu pochodzi owy sernik, który w karcie nosił nazwę nowojorskiego.
Jest to chyba najłatwiejszy sernik jaki przygotowywałam, a jedyna trudność polega na tym, żeby go nie zarumienić piekąc i piec na tyle wolno, żeby nie pękł.
Nie uwierzycie, ale przepis na tego biszkopta znam od mojej mamy, a ona z kolei, jeszcze za czasów PRL odnalazła go w nabytej przez siebie książce o wdzięcznym tytule "Dietetyczna książka kucharska".
Zazwyczaj ciasto drożdżowe piekłam z dodatkiem cukru brązowego. Miałam też jedno nieudane podejście do ciasta drożdżowego bez dodatku cukru, a dokładnie z jedną jego łyżką, której użyłam do wspomagania wyrastania drożdży. Jednak placek bez dodatku cukru był suchy i twardy, mimo tego, że ilość pozostałych dodatków była nie zmieniona.
Ostatnim razem postanowiłam zatem użyć cukru - ale jego podobno zdrowszej odmiany - w postaci cukru kokosowego. Cukier ten zawsze dodaje wypiekom karmelowego koloru i lekkiego posmaku, nie inaczej było i tym razem.