Supermeni kupujący i brednie o przyspieszeniu wpisu do KW
Czyli sprawy wokół sprzedaży mieszkania
Kiedy rozpoczęliśmy współpracę ze wspomnianym panem Agentem 001 byliśmy akurat tuż po spłaceniu kredytu mieszkaniowego. Oczekiwaliśmy wówczas na zaktualizowanie wpisów w księgach wieczystych, tak żeby nie widniały (w dziale hipotek) żadne zobowiązania wobec banku.
Pan pośrednik twierdził, że nawet sprzedaż mieszkania obciążonego kredytem, nie stanowi problemu, ponieważ środki z banku kupującego są przekazywane bezpośrednio na poczet spłaty kredytu ciążącego na mieszkaniu.
W naszym przypadku jednak nie samo obciążenie kredytem, a właśnie brak aktualnego wpisu do KW, wywoływał nasze pytania i wątpliwości.
W trakcie jednego ze spotkań z ludźmi, którzy byli bardzo zainteresowani zakupem mieszkania, pan pośrednik pokusił się o stwierdzenie, że brak aktualnego wpisu, to żaden problem. Twierdził, że wystarczy telefon, ewentualnie wizyta w sekretariacie Sądu - Wydziału Ksiąg Wieczystych i wszystko można załatwić.
Dzisiaj zastanawiam się jak to możliwe, że ten pan - istny dinozaur rynku nieruchomości - uchował się na nim i był w stanie utrzymać się z praktykowania akurat tego zawodu..?