Czyli "Żena za pultem"
Okazuje się, że nawet niewinna potrzeba napicia się kawy w nadmorskich okolicznościach przyrody może stanowić przyczynek do dywagacji.
Spotkaliście się kiedyś z określeniem, że coś dzieje się dwa razy: pierwszy i ostatni? Tak było właśnie w tym przypadku.
Czytaj więcej
Czyli informacja zwrotna dla usługodawcy
Teraz będzie z zupełnie innej beczki. Byłam kilka dni temu na wizycie u “mojej” pani kosmetyczki. Pani Renata była bardzo podminowana, bo mówi że od piątku wciąż spotykają ją niesympatyczne niespodzianki: a to zamówione produkty okazują się za małe, mimo wybrania właściwego rozmiaru, a to na zakupionych przez Internet butach objawia się plama i brak metek (ktoś ewidentnie testował je dość intensywnie i odesłał, a sklep taki zwrot przyjął, a potem sprzedał towar kolejnemu klientowi)..słowem feria krzywych uśmiechów losu.
Czytaj więcej
Czyli nasze doświadczenia z agentami nieruchomości
NASZA WIZJA SPRZEDAŻY
Wraz z podjęciem decyzji dotyczącej budowy domu automatycznie podjęliśmy decyzję dotyczącą sprzedaży mieszkania. Środki ze sprzedaży jednych czterech ścian musieliśmy przeznaczyć na wykończenie nowo powstających. Przeprowadziliśmy krótkie rozeznanie wśród ofert biur i wysłaliśmy zapytanie do trzech wybranych, krakowskich - jako, że przedsięwzięcie nasze - miało miejsce w grodzie Kraka, biur nieruchomości. Opisywaliśmy w nim, że jesteśmy posiadaczami takiego to a takiego lokum mieszkalnego, podaliśmy informacje dotyczące lokalizacji, metrażu, rodzaju budynku i przybliżonej daty sprzedaży. Owa data była stosunkowo odległa (około roku), ale wówczas wydawało nam się, że może to być potrzebny czas na znalezienie potencjalnego nabywcy i na zdobycie przez takowego nabywcę środków (w domyśle udzielenia mu kredytu). Przyjęliśmy, że ceny mieszkań są na tyle wysokie, a już ceny krakowskich mieszkań zwłaszcza, że większość kupujących musi się wesprzeć funduszami z banku, a formalności takie (mimo wstępnych, przemiłych zapewnień banków o 2 tygodniach na analizę dokumentów wszelakich) lubią przeciągać się w okresy miesięczne i dłuższe. Słowem postawiliśmy na spokojną sprzedaż mieszkania.
Bardzo szybko otrzymaliśmy informację zwrotną z dwóch (z trzech) biur nieruchomości i umówiliśmy się na spotkanie. Dla nas było to coś w rodzaju "castingu na naszego agenta", po którym spodziewaliśmy się przedstawienia nam realiów rynku, dokonania przybliżonej wyceny nieruchomości i sugestii dotyczących optymalnego momentu na podjęcie działań, czyli wystawienia oferty sprzedaży.
Czytaj więcej