Czyli naszych doświadczeń okołobankowych ciąg dalszy
W dniu 18 października 2017 roku otrzymałam informację od pośrednika kredytowego dotyczącą warunku jaki postawił jeden z banków, w którym ubiegaliśmy się o kredyt budowlano-hipoteczny. Bank zażądał wpisania naszej działki (utworzonej z podziału gruntu) niezwłocznie do księgi wieczystej, co było niemożliwe w rzeczywistości krakowskiej, gdzie dokonywanie i aktualizacja wpisów w KW trwała co najmniej pół roku. W dodatku w owym czasie w sądach w całej Polsce trwały akcje strajkowe.
Czytaj więcej
Czyli jakie były koszty uzyskania pozwolenia na budowę oraz zakupu i adaptacji projektu
Pierwsze spotkanie z panem architektem odbyliśmy w dniu 23 stycznia 2017 roku, tuż po podpisaniu umowy przedwstępnej na budowę naszego domu. Ustalenia z tego spotkania były następujące:
- Występujemy o pozwolenie na rozbiórkę wraz z pozwoleniem na budowę.
- W naszym imieniu wszelkie formalności załatwia pan architekt.
- Pan architekt zakupuje również wybrany przez nas projekt i dokonuje jego adaptacji.
- Pozyskanie pozwolenia na budowę będzie trwało około pół roku.
Wówczas NIE zdawaliśmy sobie sprawy, a pan architekt nam NIE powiedział/nie uświadomił, że każde pozwolenie/decyzja urzędowa dwa tygodnie się uprawomocnia i do rzeczonych sześciu miesięcy (w Krakowie to naprawdę tak długo trwa!) oczekiwania na pozwolenie, trzeba doliczyć jeszcze kolejne dwa tygodnie na uprawomocnienie się wydanej decyzji! Jest to czas, w którym jeszcze NIE można DZIAŁAĆ na terenie BUDOWY!
Te dwa tygodnie w odniesieniu do budowy to nierzadko wieki.
Czytaj więcej
Czyli nasze doświadczenia z rzeczoznawcą i dalszy ciąg spraw okołobankowych
Przygotowując dokumenty do wniosków kredytowych (składaliśmy wnioski do trzech banków, czwarty bank mając w ewentualnym odwodzie) dowiedzieliśmy się, że będziemy musieli zlecić wykonanie wyceny rzeczoznawczej naszej działki budowlanej, czyli tzw. operatu.
Czytaj więcej
Czyli nasze doświadczenia z uzyskaniem kredytu budowlano-hipotecznego
Od początku planowania budowy naszego domu wiedzieliśmy, że będziemy musieli wspomóc się kredytem budowlanym/hipotecznym. Jednakże wówczas nie sądziliśmy, że będziemy musieli w tym celu dokonywać podziału gruntów ale po kolei..
Pierwotnie zamierzaliśmy pozyskać kredyt, na potrzeby budowy, z banku w którym mamy konto osobiste. Jednakże ignorancja naszego banku spowodowała, że postanowiliśmy poszukać innej instytucji. Wiedzieliśmy od pana prezesa (firmy, która budowała nasz dom), który był obecny przy podpisaniu umowy przedwstępnej, że współpracują z pośrednikiem kredytowym. Otrzymaliśmy namiary, skontaktowaliśmy się ze wspomnianym pośrednikiem i w ten sposób zaczęła się nasza współpraca.
Czytaj więcej
Czyli dokument, który każdy inwestor mieć powinien
Niniejszy post dotyczy budów, które prowadzone są w miejscach ograniczenia tonażu.
Sama nie wiem, czy winnego szukać w osobie pana architekta, z którym zetknęliśmy się na początku naszej budowlanej drogi i w którym upatrywaliśmy przewodnika, czy pana Grzegorza, który prowadził rozbiórkę i wylewał fundamenty. W każdym razie dość powiedzieć, że przeżyliśmy niebywały stres. Wszystko dlatego, że NIE wiedzieliśmy o konieczności pozyskania dokumentu dotyczącego wjazdu ciężkiego sprzętu, na teren objętym ograniczeniem tonażu. Tematy tego typu nie były również przedmiotem artykułów w, przeglądanej wówczas przez nas, prasie branżowej.
Czytaj więcej