"Byłem na fusze"

Napisał MMSlezak brak komentarzy

Czyli coś czego nikt się nie spodziewał

Dzisiaj opowieść z pogranicza komedii i dramatu, a że wszystkie należą do tego samego gatunku, więc i przenikania nie są zaskakujące. Z tym, że owa rzecz działa się w remontowanym kołobrzeskim mieszkaniu, a nie w greckim teatrze.
Opowiastka ma znamiona komizmu, ale najmniej boki zrywają główni zainteresowani, a było tak.

Czytaj więcej

To co tygrysy lubią najbardziej

Napisał MMSlezak brak komentarzy

Czyli o tym, że niektórzy wiedzą jak prowadzić restaurację

W trakcie wakacji odwiedziliśmy Tykocin. Malownicze miasteczko na ziemi podlaskiej, nad rzeką Narwią, w którym pracował i w którym jest pochowany mój dziadek - zasłużony żołnierz Armii Krajowej, pedagog, matematyk.

Co roku staramy się odwiedzić groby naszych przodków, które z uwagi na sporą odległość, na co dzień pielęgnują harcerze i miejscowi pamiętający zasługi dziadka.
Dzień spędzony w Tykocinie zaczęliśmy od wycieczki do Zamku, następnie sprzątania i dekorowania grobów na cmentarzu, a później dały o sobie znać potrzeby ciała, dlatego udaliśmy się coś zjeść.
W programie przewidziana była wizyta w znanej nam Restauracji Tejsza, w której serwuje się kuchnię żydowską. Rok rocznie moi rodzice, a i my od pewnego czasu, odwiedzając Tykocin, jemy ciepły posiłek właśnie tam. Tym razem jednak spotkała nas niespodzianka i drzwi lokalu były zamknięte.

Czytaj więcej

Przyzwyczajenie drugą naturą

Napisał MMSlezak brak komentarzy

Czyli o tym, że czasem trudno wprowadzić zmiany (nawet niewielkie)

Kilkanaście dni temu byłam w salonie depilacji woskiem i jak zwykle z niewinnej wizyty wyciągnąłem pewne wnioski i spostrzeżenia.
Wydaje mi się, że na drodze do jakości i poprawy świadczonych usług, często stoją nasze przyzwyczajenia i wypracowane wzorce postępowania.
Zacznę opowieść od początku.

Czytaj więcej

"Za pogodę nie odpowiadamy"

Napisał MMSlezak brak komentarzy

Czyli rzecz o przyrodzie, empatii i komercji

Kilka dni temu jadąc w to miejsce niezależnie od perturbacji lokomocyjnych pisałam tekst o Anturażu. Dywagowałam w nim, jak to część z nas jest żądna nowości, ma chęć odwiedzać nowe miejsca.
Po wycieczce do miejscowości Kadzidłowo mam dość ambiwalentne odczucia w powyższej kwestii...

Czytaj więcej