Lemoniada
Lato sprzyja przygotowywaniu chłodnych napojów, a że herbatę rooibos wielbi nasze młodsze dziecię, to na naszym wakacyjnym stole nie mogło zabraknąć lemoniady na bazie właśnie tego afrykańskiego krzewu.
Z napojem rooibos zetknęłam się po raz pierwszy, kiedy w okresie liceum pracowałam w sklepie z herbatą. Odkąd pamiętam lubiłam ten rodzaj herbaty wzbogacony dodatkami i takie też mieszanki kupuję do dnia dzisiejszego. Nasza szafka właściwie ugina się pod ciężarem różnych gatunków i rodzajów herbat, także tych przywiezionych z Japonii, czy Chin. W Afryce jednak jeszcze nigdy nie byłam, zatem tamtejszy krzew znam jedynie z opisów.
W miniony weekend, nader upalny, przygotowałam dwie lemoniady, na bazie dwóch różnych mieszanek herbat rooibos: mieszanki z trawą cytrynową, skórką pomarańczową i kardamonem oraz drugiej z żurawiną oraz płatkami róży.
Lemoniada z roobiosa
- szklanka zaparzonej herbaty rooibos,
- połowa cytryny,
- woda mineralna,
- łyżka miodu.
Herbatę zaparzyłam i ostudzoną przelałam do karafki. Doprawiłam ją miodem i rozmieszałam. Potem dodałam cytrynę pokrojoną na ćwiartki plasterków i całość karafki dopełniłam niegazowaną wodą. Lemoniadę zakorkowaną odstawiłam na kilka godzin do lodówki. Ochłoda była pycha :)
Smacznego!
marta