Ciastka owsiane
Lubimy ciacha różnego rodzaju. Szczerze mówiąc na każdy weekend piekę jakieś domowe ciasto, a ponadto w różnych pojemnikach i puszkach mamy pochowane różne rodzaje małych ciastek: kruchych, pierniczków - za którymi przepadają nasze dziewoje, owsianych.
Coś słodkiego jadamy najczęściej do kawy, a tę pijamy w leniwe weekendy w godzinach drugiego śniadania. Wtedy takie owsiane ciastko zapewnia nam ucztę dla zmysłów i niezbędny zastrzyk energii, a do tego jest to zdrowszy wariant słodkości i jeszcze fajnie chrupie.
Ciastka owsiane przygotowuję z:
2 szklanek mąki pełnoziarnistej (może być pszenna, ale fajna będzie też orkiszowa),
3 szklanek płatków owsianych (ja używam tych ekologicznych, ale chodzi o to, żeby nie były zbyt rozdrobnione),
200 g masła,
2 jajek,
ok. 200 g żurawiny (tutaj zwracam uwagę, żeby była suszona na słońcu, a nie siarkowana), ale mogą być też rodzynki,
3/4 szklanki cukru trzcinowego lub kokosowego,
łyżeczki sody oczyszczonej (ponownie wrzucam taką z ekologicznego sklepu),
łyżeczki proszku do pieczenia (też stosuję ekologiczny),
szczypty soli,
odrobiny mojego ukochanego cynamonu - dla aromatu,
można też dodać cukru z prawdziwą wanilią.
Ja tak naprawdę nie ucieram masła wcześniej. Wrzucam wszystkie składniki do robota, wyrabiam tzw. mieszadłem "k" i z takiej masy formuję niewielkie kuleczki i lekko je rozpłaszczam układając na blasze. Piekę w temperaturze 180 stopni Celsjusza przez około 15 minut. Ja do pieczenia ciastek stosuję program "termoobieg+para", który ma zapewnić większą wilgotność wypieków. Jeżeli nie posiadacie specjalnej funkcji do pieczenia ciastek - użyjcie zwykłego termoobiegu.
Takie ciastka robię na zapas i przechowuję w metalowych puszkach, tak żebyśmy mogli po nie sięgnąć w miarę ochoty :)
Smacznego!
marta